niedziela, 11 października 2015

#004, czyli Zmutowane usta Shizune

Dzisiaj analizować będziemy pierwszy erotyk. Przed wstawieniem długo zastanawiałem się czy to czasem nie jest jakaś prowokacja, bo trudno mi uwierzyć, że ktoś może pisać aż tak źle. Niestety, okazuje się, że to jest jednak możliwe. Erotyk ten jest fan-ficiem z Naruto, występują w nim poboczne postacie więc tym bardziej mało kto będzie wiedział o co chodzi z nimi. Przed rozpoczęciem chciałbym jeszcze tylko wspomnieć, że erotyki powinny podniecać, a nie obrzydzać.

*Iruka i Shizune mają razem zajmować się papierkową robotą. Iruka nie wie, że Shizune dopiero co skończyła "zabawiać się" z Tsunade. Zauważa jednak pozostałości po szmince szanownej Hokage i pyta skąd to się wzięło*

-Nic! Już w porządku.-odparła kobieta biorąc się w garść. „On nie może się niczego domyślić.” pomyślaął. To co zdarzyło sie pomiędzy nimi, jedwabne usta Tsunade na jej ustach,
Chciałbym mieć usta z jedwabiu
ich stykające się języki…
Czemu mi się to kojarzy od razu ze ślimakami zderzającymi głowy?
Potrząsneła energicznie głową. Nie powinna tego teraz rozpamiętywać.
Że w ten sposób

-Nic się między nami nie wydarzyło, a tak w ogóle to nie ejst twój interes.-odpyskowała. Jako to się mówi, najlepszą obroną jest atak.
Nie przypominam sobie by Shizune kiedykolwiek była pyskata.

Czas mijał im niemiłosiernie powoli przy nudnej robocie, ale Iruka nie narzekał. Koło niego siedziaął przecież czarnowłosa piękność,
Pierwsza zmiana płci- check!
A może to takie ukryte yaoi?
do której od dawna czuł mięte.
Niestety, mało osób wie, że przy niektórych związkach frazeologicznych NIE MOŻNA zmieniać kolejności słów. W przypadku tego związku właśnie tak jest.
Ale kto by się przejmował..
Rozmawiali wesoło coraz bardziej się do siebie zbliżając. Coś w nim krzyczało, żeby po prostu złapał ją, pocałował i zoabczył co się stanie. Reszta potoczyłaby się jużs ama i to jak podejrzewał, w ekspresowym tempie. Był jednak zbyt nieśmialy i dobrze o tym wiedział. Zerkną na jej rękę spoczywającą tuż obok niego i myślał jak cudownie byłoby ją trzymać w swojej.
Cóż za zboczeniec z tego Iruki. Swoją drogą, określanie o jakiej postaci mowa poprzez kolor włosów jest strasznie zła. Po prostu prawie zawsze źle się to komponuje z pozostałością tekstu.

-Tak?-odwróciła się doniego szybko.
Czyżby tam była jeszcze jedna osoba?
Jakoś nie kojarzę żeby w Naroto była postać o imieniu "Doniego". Ale nigdy nie oglądałam Naroto.. Może jakaś bardzo poboczna, co podała w jednym odcinku ręcznik, czy coś...
Przy malym biórku siedzieli blisko siebie i jej twarz znalazła się tylko kilkanaście centymetrów od niego. To był czysty impuls. Jego ręka wiedziona jakby nadprzyrodzoną siłą podniosła się i dotkneła jej policzka. (Przepraszam za takie dziwne wyrazenie, ale kojarzy mi się tylko z Harrym Potterem, niewiem czemu i wiem, że jestem dziwna ;P)
Czyżbyśmy powracali do Sevmione? Poza tym, droga aŁtoreczko, nie jesteś dziwna tylko głupia.
Przepraszam bardzo, ale gdzie tutaj jest skojarzenie z Harry'M Potter'EM.
Widać, że aŁtoreczka nie należy ani do fandomu Potterheads, ani Naroto.
KAŻDY, NAWET POCZĄTKUJĄCY POTTERHEAD WIE, ŻE IMIONA BOHATERÓW ODMIENIA SIĘ Z APOSTROFEM.
Ba, nawet osoba, która uważała na polskim, wie, że imiona i frazy z innych języków odmienia się z apostrofem.
Ale po "Biórku" mam wrażenie, że aŁtoreczka NIE uważała na polskim.

-Jesteś piękna, zawsze chciałem to powiedzieć.-Popatrzył głęboko w jej ciemne oczy.
A ja popatrzyłam głęboko w piksele tego słowa i stwierdzam, że gdyby spojrzał w jej oczy, zobaczyłby więcej.
Złapała swoją dłonią
Myślałam, że nogą
za jego rękę i przytrzymała ją. Pocałowała go w nadgarstek. Ona również wyglądała i zachowywała się jak w trancie.
Zawsze myślałem, że to mężczyźni całują dłoń kobiety.
A zbaczając z tematu, czym jest tranc?
To nie jest dłoń tylko NADGARSTEK.
Poza tym, skoro niektórzy faceci teraz wyglądają jak kobiety, a niektóre kobiety noszą męskie ubrania to i te wszystkie "uprzejmości" też mogły się zamienić miejscami

ka bardzo powoli zbliżył się do niej. Zamkną oczy na sekundę przed tym jak poczuł smak jej ust na swoich.
Usta postaci z Naroto zmutowały i posiadają kubki smakowe.
Niby wydaje się użyteczne, ale ja np nie chciałabym czuć smaku sierści kota, jak go miziam czasem twarzą po grzbiecie...
Jej wargi były jak dwie dojrzałe, soczyste wiśnie. Rozwarł je językiem.
Nie wyobrażam sobie, żeby jej usta wyglądały tak 
Shizune czuła jak ich języki spotykają się ze sobą, jak wiją się wokół siebie w coraz bardziej namiętnym pocałunku.
Następstwa czasów w zdaniach tylko w angielskim, moja droga.
Szalony wonsz wije się wcionsz
Ogółem to ilość literówek w tym opowiadaniu kole mnie w oczy. A ja, głupi, myślałem że opowiadanko o ReZim miało ich dużo.
Myślała tylko o nim, o jego czerokich ramionach pod jej palcami
W sensie miał czyraki na ramionach?
Ja bym ich nie dotykała...
i o długich rozpuszczonych już ciemnych włosach laskoczących ją po policzkach. Ręce mężczyzny niespiesznie przesuneły się po jej pecach
Pec- Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.
Bogata musiała być ta Shizune
odpinając zamek błyskawiczny z tyłu jej bluzki.

-Iruka.-szepneła oderwawszy się od niego może na minimetr.
Czym jest minimetr?
-Tak moja piękna, ponętna Shizune?-zapytał a ona zadrżała z podniecenia, gdy poczuła jego łapczywe pocałunki na szyi.
-Czy-czy my dobrze robimy?
-nie obchodzi mnie to. Chce cię, pragnę cię, chcę się z tobą kochać tu i teraz! Ty nie?-znów spojrzał jej głęboko w oczy. W jego wlasnych płoną ogień pożądania.
A jeszcze nie tak dawno temu był taki nieśmiały, że bał się chociażby złapać ją za dłoń.
Pożądanie zmienia szare myszki w dzikie zwierzęta

#potwierdzone_info
Bierz mnie Potato, dziki zwierzu :^))))

Iruka jednym, szybkim ruchemzdarł z kobiety koronkowy, czarny stanik odsłaniając łduże piersi.
To jest pewnie miseczka "Ł"
Pochylił się i zaczą krążyć językiem wokółtwardego sutka. Złapał go zębami i pociągną.
brzmi jak jakieś sado-maso.
Usłyszal cichy jęk Shizune, który musiał oznaczać, ze jej się podoba.
Bo gdyby nie oznaczał, że jej się podoba, przywaliły jej patelnią w głowę.
W ciemnowłosym obudziła się skrywana dotąd namiętność i pożądanie, o których istnienie nawet siebie nie podejrzewał.
Ja też go o to nie podejrzewałem, jestem równie zaskoczony co autorka.

Ciemnooka wygieła plecy w lekki łuk i opadła na oparcie swojego fotela. Poczuła jak rozpalone ręce mężczyzny podnoszą ją bez problemu i sazdają na biórku
Co zdają? Na pewno nie egzamin z ortografii...
spychając z niego papniery.
Przyglądam się temu słowu i do głowy przychodzi mi tylko fuzja zwrotu "papieskie maniery"
Ale co one robiły na biÓrku Shizune?
Iruka pospiesznie ściągną z nej spodnie. Poczula jego rękę pomiędzy udami i sapneła głośno, gdy zaczą ją pieścić przez materiał czarnych majteczek. Było to takie przyjemne. Znów jękneła i rozszeżyła nogi.
Mam rozszeŻoną matematykę i fizykę, ale i tak wiem, że nogi się ROZSUWA, a nie rozszerza.
Słowo "majteczki" to już podstawa w erotycznych fan-ficach anime. Brzmi ono strasznie niedojrzale i właśnie dlatego go nie lubię, nie powinno mieć miejsca w tekście przeznaczonym dla dorosłych, dojrzałych osób.

 -Och, Iruka! Tak! Tak!-posapywała cicho,
A ja szeptałam głośno: "Niech to się już skończy, błagam!"
kiedy mężczyzna uklękną przed nią dalej pieszcząc jej kobiecość. Pod palcami czuł coraz bardziej mokry materiał. Zdją go niespiesznie i rzucił pod stół. Po chwili zaczą powolną wędrówkę po wnętrzu jej ud.
Wędrówka brzmi jakby przechadzał się po pustyni, a przecież pustynia nie jest taka mokra. Poza tym, dlaczego nikt nie wspomniał na początku opowiadania, że Shizune przyniosła zwierzątko do pracy?
W pewnym momencie przystaną i zrobił jej dużą malinkę, a później jeszcze jedną tuż przy jej myszce.

Shizune miała zamknięte oczy i rozkoszowaal się jego dotykiem na swojej nagies skórze. Rękami pieściła swoje peirsi. Ciągneła za sutki i kręciła wokół nich palcami. Było jej bardzo, ale to bardzo dobrze, a wiedziaął, ze to dopiero początek. Poczuła jezyk Iruki na swojej łechtaczce i jękneła z rozkoszy. Często w nocy, kiedy nie mogła zasnąć pieściła się sama, lecz było to niczym w porównaniu do tego.
Musi być bardzo giętka skoro porównuje język Iruki do języka swojego.
Kontynuując temat sado-maso, jestem już pewien, że Shizune to masochistka.
Ci Japończycy muszą być naprawdę giętcy, skoro robią sobie Auto-cunnilingus... 
Po co im w takim razie partnerzy?

Ciemnooki mężczyzna wpełzł językiem do jej kobiecości.
Fuj? Czy to zdanie miało mnie podniecić? Bo dało odwrotny efekt.
Poza tym, nie poruszyłem jeszcze tematu tej ubogiej ortografii, ale to chyba oczywiste dlaczego. Po prostu musiałbym wtedy pisać przy każdym fragmencie o takowym błędzie (joł)
Prześlizgiwał się nim z łatwością po mokrym z podniecnia wnętrzu. Po chwili podniósł głowę, by spojrzeć na swoją ukochaną. Z jego ust spływały stróżką jej soki.
Z moich oczu stróżką spływają łzy. A nie chwila, one wypływają.
Moja wyobraźnia w tym momencie poszła na urlop. Nie, nie macierzyński
Uśmiechną się do niej i zanurzył w jej dziórce dwa palce.

-Ah! Mmmm … jeszzce, mocniej! Mocniej!-jęczała poruszając biodrami w rytm jego ruchów. Palce ślizgały się po jej kobiecości, a język krążył wokół łechtaczki. Po chwili poczuła jeszcze większe podniecenie i krzykneła głośno doznając spełnienia. Po ręce Iruki i po biórku pociekły soki Shizune.
Kto rozlał mój Hortex?!
Nadproduktywna w sokach była ta Shizune.
Btw, Shizune serio musi być głupio skoro krzyczy "mocniej" przy stosunku oralnym.

Mężczyzna podniósł się i oblizał swoją dłoń. Znów ją pocałwał długo i namiętnie.
Pocałował swoją dłoń?
 Shizune badała dłonią jego klatkę i ładnie odcinające się mięśnie brzucha. jej ręce natrafiły na rozporek, ktory szybko rozpieła. Ściągneła z niego spodnie i bieliznę, a jej oczom ukazał się stojący czlonek mężczyzny. Zawahała się. Nie wiedziaął czy i jak mu powiedzieć, ze to będzie jej pierwszy raz.
Po polsku? Znaczy... Po Japońsku?
Jeżeli włada językiem tak samo jak autorka, to ja się nie dziwię

-Iruka, ja chcę, tylko … jakie to krępujące. Powinnam była ci to powiedzieć OD RAZU. Ja … jeszcze nigdy nie …-wzieła głęboki oddech.-Jestem jeszcze dziewicą i cóż bałam się, zę mnie takiej nie zechcesz…
Bo w Japonii to dziewictwo jest rzeczą złą i nie bierze się kobiet "niedoświadczonych"
-Och, Shizune. Ja też jeszzce nigdy nie … To będzie nasz wspólny pierwszy raz.
-Dobrze.-odparła całując go.
Nie rozumiem dlaczego podkreślono "od razu"

-Teraz Iruka.-wyszeptała i rozszeżyła nogi w zapraszającym geście. Staną przed nią i patrząc jej w oczy wszedł w nią powoli. Shizune krzykneła cicho z bólu, a po jej udzie spłynela cienka stróżka krwi.
Zastanawia mnie, czemu w każdym opku z rodziewiczaniem jest krew?
PROTIP:
Zanim weźmiesz się do pisania opka, sprawdź czy coś jest biologicznie MOŻLIWE.
Znaczy, niby krew przy utracie dziewictwa jest możliwa ale nie w 100% przypadków.
Ciemnowłosy zastygł w bezruchu aż ona przyzwyczai sie do tego uczucia.
Autorka była głodna i zgubiła czasownik "czekając"

Cienooki
Google milczy na temat koloru takiego jak "cien"
Cienooki męzczyzna poruszał się szybko i co chwilę zmieniał rytm. Jego penis bez trudu wślizgiwał się w jej mokre już wnętrze. Przy każdym jego pchnięciu poruszała się mocno, a biórko pod nią trząsło sie w tym samym rytmie. Po chwili mężczyzna doszedł z głośnym jękiem wtórując ciągłym, rytmicznym jękom ciemnowlosej.
Chociaż to jest realistyczne.
Prawczek szybko dochodzi :v

Shizune poczuła jak wewnątrz niej wytryska sperma jej kochanka i jak biała, lepka ciecz spływa po jej udach na biórko.
Znów następstwo czasów.
Poza tym, jak coś mogło spływać po jej udach, skoro były wyżej od jej "dziórki"?
W przeciwieństwie do tego, kiedy Iruka pieścił jej kobiecość językiem i palcami, nie doznała orgazmu. Przez cały stosunek było jej jednak bardzo przyjemnie i cieszyła się spełnieniem swojego partnera.
Iruka to frajer skoro dostał orgazmu, ale nie zapewnił partnerce tego samego.
Już raz doszła, wystarczy :v

-Było ci dobrze?-zapytał Iruka niepewnie.
-Tak, bardzo dobrze.
-Ale nie miaąłś ograzmu.-bardziej stwierdził niz zapytał, a oczy mu posmutniały. Był zły na siebie, ze nie dał jej takiego szczęścia, jakiego on doznał.
-Hej.-pocałowała go.-To był pierwszy raz i może narazie jestem zdolna do osiągnięcia jednego orgazmu naraz.-mrugneła do niego figlarnie. Miał trochę zagubioną minę, więc wzieła jego rękę i położyła ją na swojej kobiecości. Zrozumiał i nieco się rozchmurzył.
-Poza tym pamiętaj, zę praktyka czyni mistrza.-dodała wstając z podłogi żeby się ubrać.-Jest już późno. Może poćwiczymy jutro, u mnie?
Najpierw mu proponuje, a potem się ubiera? To alogiczne.

Jeżeli czytacie ten tekst, to wytrwaliście do końca. Wy nie musieliście tego znosić, my - niestety - tak. Napisałem to na początku i napiszę po raz kolejny, erotyk powinien podniecać i pobudzać zmysły, wzbudzić w nas pożądanie. Jednak po przeczytaniu tego mam ochotę się porzygać, to było naprawdę okropne. Wniosek nasuwa się sam - osoby z podstawówki nie powinny pisać erotyków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz